O istocie chrześcijaństwa - Chrześcijaństwo a religie

 

2. Chrześcijaństwo a wielkie religie świata

Z wymienionych wyżej postaci, Romano Guardini oraz Hans Kűng w swoich pracach podjęli kwestię chrześcijaństwa i Chrystusa w zestawieniu z wielkimi religiami świata i ich założycielami. Romano Guardini włoski kapłan, piszący po niemiecku, prof. teologii, filozof religii, członek komisji liturgicznej Soboru Watykańskiego II[4] "porównuje" w pewnym sensie osobę Jezusa z Nazaretu z Mojżeszem oraz Buddą. Należy stwierdzić, za K. Bukowskim, że generalnie religie dzieli się na teocentryczne i kosmocentryczne. Te pierwsze, to inaczej religie monoteistyczne, koncentrujące się wokół Boga osobowego, podkreślające Jego transcendencję wobec świata. Należą do nich Judaizm oraz Islam. Religie kosmocentryczne podkreślają bliskość Boga lub grupy bóstw wobec świata czyli Jego immanencję w postaci monizmu lub panteizmu. Bóg, bogowie nie różnią się od świata, co do istoty, lecz jedynie stopniem w hierarchii bytów. Do tej grupy religii należą hinduizm, buddyzm, uniwersalizm chiński, szintoizm, religie ludów pierwotnych. Brak tutaj idei stworzenia świata z niczego, która występuje w religiach teocentrycznych na rzecz emanacjonizmu. Świat i człowiek wyłaniają się z pierwiastka boskiego bezosobowej prajedni. Człowiek jest istotą dualistyczną składającą się z ducha (duszy) i ciała materialnego dość luźnie ze sobą powiązanych.[5]

Chrześcijaństwo jest bliższe religiom teocentrycznym ze względu na idee osobowego Boga, stworzenia świata, historycznego objawienia. Jego wyjątkowość polega jednak na połączeniu transcendencji, oddzielenia, odrębności Boga od świata oraz immanencji czyli bliskości Stwórcy w osobie Jezusa z Nazaretu, Chrystusa który łączy w sobie dwie natury Bożą i ludzką będąc drugą osobą Trójcy Świętej. Chrześcijaństwo nie neguje inności, radykalnej odmienności Boga w stosunku do świata i człowieka.[6] W teologii apofatycznej nadal bardziej podkreśla się to, jaki Bóg nie jest, niż Jego pozytywne określenia. Niemniej jednak ten Bóg, ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi, a w zewnętrznym przejawie był uznany za człowieka – pisał św. Paweł w hymnie o kenozie (por. Flp 2,7). "Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna" (Hbr 1,1-2) który jest "odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty" (Hbr 1,3) "obrazem Boga niewidzialnego" (Kol 1,15). Tajemnica, misterium wcielenia Syna Bożego, jest czymś radykalnie innym od np. wcielenia boga Wisznu w postać Kriszny. Akt inkarnacji Boga w Trójcy - jedynego jest czymś wyjątkowym i niepowtarzalnym, podczas gdy Kriszna, jest jednym z wielu wcieleń Wisznu, należącego do wielu bóstw hinduizmu.[7]

W tym miejscu można powrócić do R. Guardiniego, opierającego się w swojej książce głównie na Słowie Bożym zawartym w Biblii. Osoba Chrystusa znajduje się w samym centrum chrześcijaństwa, które uważa Go za Boga (por. np.: 1J 5,20). W Ewangeliach Jezus sam wskazuje na siebie jako równego w godności Ojcu; "Ja i Ojciec jedno jesteśmy", "Ja jestem w Ojcu a Ojciec we Mnie" (J 14,11), "kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca" (J 14,9) "Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie" (J 14,6). Jezus jako Bóg domaga się wiary i miłości. On sam stawia siebie w centrum religii chrześcijańskiej; "jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomżecie w grzechach swoich" (J 8,24) "Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! (J 14,1). "Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie nie jest Mnie godzien" (Mt 10,37).

Zupełnie inaczej rzecz się przedstawia zarówno jeśli chodzi o religie teocentryczne, jak i kosmocentryczne. W Judaizmie Mojżesz żyjący w XIII w. przed Chrystusem, uważany jest za założyciela judaizmu, stąd mozaizm, lub religia Mojżeszowa na określenie religii Izraelitów. Mojżesz jest wodzem, swoistym prawodawcą, lub przekazicielem prawa, które otrzymał od Boga, spisał je i przekazał Narodowi Wybranemu. Przekazał pewną prawdę, ale sam nie "jest prawdą" jak Jezus i w żadnym wypadku nie mówi tak o sobie. Jest kapłanem, ale nie jedynym i najwyższym kapłanem jak Chrystus. Mojżesz stoi niejako poza swoją religią, w żadnym wypadku nie stanowi jej centrum. Wyznawcy mozaizmu są co do tego absolutnie zgodni. Mojżesz jest prorokiem i za takiego uważają go również chrześcijanie oraz muzułmanie.[8]

Podobnie rzecz wygląda w przypadku Islamu i Muhammada (Mahometa), który żył w latach 570-632. Urodził się w Mekce, tam też ok. 40 roku życia przeżył swoiste doświadczenie religijne. Rozmyślając na górze Hira został wezwany przez "niebieskiego posłańca" by wzywał ludzi do poprawy życia, gdyż zbliża się Sąd Ostateczny. Na tejże górze Mohammad otrzymywał w późniejszym czasie regularne objawienia. Trwały one przez 23 lata najpierw w Mekce a później w Medynie. Zostały one spisane w Koranie. Muzułmanie uważają, że Koran jest Słowem Boga, nie zaś dziełem Muhamada. Mahomet jest człowiekiem, prorokiem, tym, który przekazał otrzymane od Allacha orędzie. Również nie on, a Bóg stanowi centrum Islamu.[9]

Nieco inaczej przedstawia się kwestia założycieli buddyzmu, czy konfucjonizmu w religiach kosmocentrycznych. Budda i Konfucjusz, filozofowie, mędrcy doświadczyli pewnego rodzaju oświecenia (przynajmniej tak twierdził Gautama, a słowo „Budda” znaczy oświecony),  ale nie otrzymał go od Boga, ponieważ w tych religiach nie występuje jeden transcendentny Bóg, który się objawia. Człowiek sam o własnych siłach dostępuje zbawienia, chociażby przez poznanie wiedzy. Budda i Konfucjusz nie uważali siebie za bogów. Przekazali jedynie wiedzę do której w jakiś sposób doszli. Dopiero po śmierci zostali uznani przez niektórych ze swoich wyznawców za bogów, niejako dołączając do panteonu bóstw w których wierzono wcześniej. Oczywiście jest to pewne uproszczenie, chodzi jednak o to, że wspomniane postacie nie stanowią swoistego centrum swojej religii w taki sposób, jak ma to miejsce w chrześcijaństwie.

Ujęcie religioznawcze jest charakterystyczne dla Romano Guardiniego oraz Hansa Kűnga. Ten ostatni zestawia właśnie osobę Chrystusa z Mojżeszem, Mahometem, Buddą, Konfucjuszem. Chodzi m.in. o miejsce założycieli w ich religiach. Z przedstawionego powyżej bardzo skróconego i uproszczonego zarysu wynika, że pozycja Jezusa z Nazaretu jest w chrześcijaństwie czymś zupełnie wyjątkowym. Chrześcijaństwo to Jezus, historyczny, żyjący, umarły, zmartwychwstały i uwielbiony. Narodził się ok. 4-8 r. przed naszą erą (przed rokiem, który umownie traktowany jest jako rok Jego urodzin) w miejscowości Betlejem, za panowania rzymskiego cezara Augusta, a w Palestynie króla Heroda Wielkiego jak podają ewangelie (Łk 2,1-7, Mt 2,1-12). One też ukazują najwięcej szczegółów dotyczących Jego życia, dzieciństwa, działalności publicznej, wreszcie procesu, męki, śmierci i zmartwychwstania oraz wniebowstąpienia. Wychowywał się w Nazarecie, który opuścił w wieku ok. 30 lat, by rozpocząć publiczną działalność; na którą składały się nauczanie, uzdrawianie chorych, wypędzanie złych duchów, wskrzeszanie umarłych, odpuszczanie grzechów, powołanie uczniów, apostołów itd. Postawa Jezusa wobec ubogich, ludzi z marginesu społecznego, jak i Jego stosunek do instytucji Izraela np.; szabatu, oraz intelektualnej i religijnej, politycznej elity Narodu Wybranego budziły wiele kontrowersji. Ostatecznie Jezus z Nazaretu został fałszywie oskarżony oraz skazany na śmierć za bluźnierstwo (nieuprawnione przypisywanie sobie godności boskiej) przez Sanhedryn. Następnie wydano go władzom rzymskim i ponownie oskarżono o podburzanie ludności przeciw cezarowi, nakłanianie do niepłacenia podatków, oraz obwoływanie się królem. Z wyroku Poncjusza Piłata, namiestnika rzymskiego, Jezus został skazany na śmierć krzyżową i zginął prawdopodobnie 30 kwietnia 30 r. n.e.[10] Po trzech dniach zmartwychwstał, o czym świadczy fakt pustego grobu, oraz ukazywanie się niewiastom, uczniom i apostołom, nawet 500 braciom jednocześnie w czasie ok. 40 dni. Po tym okresie Jezus wstąpił do niebieskiej chwały. Oto kilka suchych faktów wybranych z ewangelii, które bynajmniej nie oddają tajemnicy osoby, oraz istoty posłannictwa Chrystusa. W każdym razie, Jego osoba jest tym, co spaja 20 wieków tradycji chrześcijańskiej oraz 73 księgi Pisma świętego. Chrześcijaństwo to najkrócej rzecz ujmując, wyjątkowa więź, relacja z Jezusem jako Bogiem oparta na wierze, nadziei i miłości. Chrześcijanin to ten, który wierzy i wyznaje swoją wiarę w Jezusa Chrystusa jako Syna Bożego współistotnego Ojcu, (jedną z trzech osób Trójcy Świętej) światłość ze światłości, zrodzonego a nie stworzonego, jedynego odkupiciela i zbawiciela świata oraz wszystkich ludzi (por. Dz 4,12). Jezus Chrystus jest także założycielem wspólnoty swoich uczniów - Kościoła, w której  nadal jest obecny, żyje i działa szczególnie poprzez Pismo Święte, a także sakramenty, skuteczne znaki łaski ustanowione przez Niego i powierzone Jego uczniom.

W tym miejscu może spontanicznie rodzic się pytanie: kim jest Jezus z Nazaretu dla wyznawców wielkich religii świata? Szczegółowa odpowiedź zajęła by zbyt wiele miejsca. Bardzo ogólnie można powiedzieć, że Jezus z Nazaretu jest postacią historyczną. Jego istnienie zaznaczają źródła żydowskie (a więc najmniej Mu przychylne) takie jak Talmud, (spisany w V-VI w. po Chrystusie) czy "Dawne dzieje Izraela" żydowskiego historyka Józefa Flawiusza (żył w latach 37-103). O Jezusie piszą także historycy rzymscy tacy jak Swetoniusz (75-160), w "Żywotach dwunastu cesarzy", Pliniusz Młodszy (61-114), w "Liście do cesarza Trajana", czy Tacyt (54-119) w "Rocznikach". Chrześcijańskie źródła, to przede wszystkim ewangelie, Dzieje Apostolskie, listy Apostołów zawarte Piśmie św. Nowego Testamentu, który kształtował się w latach od ok. 60 do 100 po Chrystusie.[11] Jako postać historyczna, Jezus jest założycielem wielkiej religii teocentrycznej, monoteistycznej - chrześcijaństwa, która jest obecnie najliczniejsza pod względem ilości wyznawców (ok. 2 mld).[12] Dla wyznawców Islamu Jezus jest prorokiem, poprzednikiem Mahometa. W żadnym wypadku nie jest Bogiem ("nie ma bóstwa poza Allahem, a Mahomet jest Jego prorokiem", tak brzmi wyznanie wiary w Islamie), tę godność przypisali Mu z "własnej woli" chrześcijanie. Dla Hinduistów Jezus może być jednym z bóstw, lub wcieleń np.: Wisznu podobnie jak Kryszna. Dla Buddystów, Jezus będzie kimś oświeconym, szlachetną postacią, ascetą, wędrownym nauczycielem, być może Guru. Podobnie Jego postać ujmowana jest w ideologii, prądzie religijno-filozoficzno-kulturowym "New Age". Jezus jest kimś, kto przeżył iluminację, uświadamiając sobie, że jest bogiem. Niemniej jednak takim "Chrystusem" może stać się właściwie każdy adept New Age, oczywiście po przejściu odpowiednich praktyk, technik itd.[13]

 Jak zaznaczono wyżej relacja między chrześcijaninem a Jezusem Chrystusem jest czymś zupełnie wyjątkowym, jedynym w swoim rodzaju, gdyż uznaje on Jezusa za Boga w najwyższym tego słowa znaczeniu, za jedną z trzech osób Trójcy Przenajświętszej, która jest Bogiem jedynym, za jedynego Pana, Mistrza i Zbawiciela.